Polska gospodarka na skraju - potrzebujemy Ukraińców
W ostatnich latach do Polski napłynęli liczni pracownicy ze Wschodu – w 2017 roku według szacunków NBP przebywało w Polsce przeciętnie 900 tys. pracowników z Ukrainy.
Najnowsza analiza autorstwa Rafała Trzeciakowskiego, ekonomisty Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR).
|
Synteza:
- W ostatnich latach do Polski napłynęli liczni pracownicy ze Wschodu – w 2017 roku według szacunków NBP przebywało w Polsce przeciętnie 900 tys. pracowników z Ukrainy. Większość pracuje tymczasowo na podstawie ważnych kilka miesięcy oświadczeń o powierzeniu pracy cudzoziemcowi, które nie pozwalają ubiegać się o prawo stałego pobytu. Polska administracja bardzo niechętnie przyznaje polskie obywatelstwo – w 2016 roku osobom spoza UE przyznano ich tylko 3,5 tys. – na czym gospodarczo tracimy.
- Tymczasowi imigranci są nastawieni na szybki powrót z zarobionymi pieniędzmi do domu. I choć rzadziej inwestują w naukę języka czy specjalistyczne umiejętności, to wciąż przynoszą istotne korzyści polskiej gospodarce – ograniczają braki słabiej wykwalifikowanych pracowników, a płacąc podatki i składki poprawiają sytuację finansów publicznych. Wielu z nich świadczy usługi opieki i pomocy w pracach domowych, ułatwiając zwiększanie podaży pracy polskim pracownikom.
- Celem permanentnych imigrantów jest maksymalizacja zarobków w długim okresie. Dlatego chętnie uczą się języka i zdobywają umiejętności, które poprawią ich szanse zawodowe w kraju przyjmującym. Z czasem wytwarzają i zarabiają tyle co rodzimi pracownicy. Doświadczenia innych krajów wskazują, że przewidywalna polityka imigracyjna pozwala dostosować się i korzystać z napływu imigrantów rodzimym pracownikom i firmom, prowadząc do wzrostu płac i produktywności gospodarki. Imigracja ogranicza również presję demograficzną na finanse publiczne, z jednej strony tymczasowo „odmładzając” strukturę wieku, a z drugiej strony ograniczając ciężar dotychczas zgromadzonego długu publicznego dla podatników.
- Tymczasowi imigranci są nastawieni na szybki powrót z zarobionymi pieniędzmi do domu. I choć rzadziej inwestują w naukę języka czy specjalistyczne umiejętności, to wciąż przynoszą istotne korzyści polskiej gospodarce – ograniczają braki słabiej wykwalifikowanych pracowników, a płacąc podatki i składki poprawiają sytuację finansów publicznych. Wielu z nich świadczy usługi opieki i pomocy w pracach domowych, ułatwiając zwiększanie podaży pracy polskim pracownikom.
- Imigrantów z Ukrainy do Polski przyciągają znacznie wyższe płace, bliskość geograficzna i językowa, istniejące już sieci migracyjne, znacznie niższy poziom korupcji i liczni ukraińscy studenci na polskich uczelniach. Niestety wraz z otwarciem bardziej atrakcyjnych rynków pracy w Europie Zachodniej, Ukraińcy mogą zacząć wybierać kraje oferujące wyższe zarobki niż Polska. Dlatego polityka imigracyjna powinna dążyć do jak najszybszego wprowadzenia ułatwień do osiedlania się na stałe, aby ograniczyć ich odpływ na Zachód.
- OECD zwraca uwagę, że wiele krajów w ostatnich latach ułatwiło dostęp do obywatelstwa, w tym sąsiedzi Polski. Niemcy skróciły czas oczekiwania na obywatelstwo i zaczęły je nadawać dzieciom cudzoziemców przy urodzeniu. Litwa zniosła wymóg wyboru pomiędzy dwoma obywatelstwami. Estonia ułatwiła nabywanie obywatelstwa dzieciom bezpaństwowców. Tymczasem Polska w tym roku, wbrew trendowi, kryteria zaostrzyła, dodając znajomość języka na poziomie B1.
- Z analizy doświadczeń innych krajów wyciągamy następujące rekomendacje:
- Stworzyć jasną ścieżkę do naturalizacji dla obywateli państw trzecich, którzy pracują w Polsce i płacą podatki przez określoną liczbę lat. To da im i ich polskim pracodawcom bodźce do tworzenia długoterminowych relacji, tworząc podstawy do wzrostu produktywności pracy i płac imigrantów.
- Zmienić charakter zezwoleń na pracę (typ A i B) z pozwolenia na pracę dla konkretnego pracodawcy na pracę w Polsce w ogóle. Obecnie obywatele państw trzecich są zobowiązani ubiegać się o nowe zezwolenie na pracę za każdym razem, gdy zmieniają pracodawcę, co wypycha ich do szarej strefy.
- Wprowadzić automatyczne prawo do pracy dla małżonków obywateli państw trzecich, którzy posiadają pozwolenia na pracę. Jest to szczególnie ważne w przypadku przyciągania wysoko wykwalifikowanych pracowników.
- Wydłużyć pozwolenie na pracę sezonową z 9 miesięcy na czas nieokreślony, jeżeli obywatel strony trzeciej postępuje zgodnie z polskim prawem. Obecnie ci sami obywatele krajów trzecich często pracują sezonowo w Polsce każdego roku i każdego roku są zmuszeni prosić o nowe zezwolenie.
- Przenieść odpowiedzialności za imigrację zarobkową z MSWiA do MRPiPS. Imigracja nie jest kwestią bezpieczeństwa, ale kwestią rynku pracy.
- Stworzyć jasną ścieżkę do naturalizacji dla obywateli państw trzecich, którzy pracują w Polsce i płacą podatki przez określoną liczbę lat. To da im i ich polskim pracodawcom bodźce do tworzenia długoterminowych relacji, tworząc podstawy do wzrostu produktywności pracy i płac imigrantów.
Nadesłał:
Forum Obywatelskiego Rozwoju
|