Lawina upadłości firm w Polsce – kasandryczny scenariusz…?


2012-04-02
Analiza branżowa ubezpieczyciela należności Euler Hermes - problemy upadłości dotykają zwłaszcza budownictwo, ale w ślad za tym ucierpieć mogą w większym stopniu także firmy produkcyjne i dystrybucyjne.

 

Przeczytaj również:

Upadłości nie tylko nadal rosną, ale rosną trzykrotnie szybciej niż w ubiegłym roku – taki wniosek można wysnuć na podstawie orzeczeń sądowych opublikowanych w I kwartale br. Było ich w tym okresie 227 wobec 193 w I kwartale 2011 roku, czyli o 18% więcej. W ubiegłym, 2011 roku liczba upadłości rosła zaś „tylko” o 6%.

Problemy upadłości dotykają zwłaszcza budownictwo, ale w ślad za tym ucierpieć mogą w większym stopniu także firmy produkcyjne i dystrybucyjne.

 

Trend wzrostu liczby upadłości utrzymuje się… co było do przewidzenia

Liczba publikacji sądowych orzeczeń o upadłościach nie spada, i chociaż tempo wzrostu ich liczby za marzec nie było aż tak duże jak w lutym, to dalszy wzrost liczby upadłości potwierdza, że jest to trwały trend – mówi Tomasz Starus, dyrektor Biura Oceny Ryzyka i główny analityk w Euler Hermes.

Jak zauważa Grzegorz Hylewicz, dyrektor działu Windykacji w Euler Hermes: - Już w IV kwartale ubiegłego roku (a także w kolejnych miesiącach) wzrastała liczba zleceń windykacyjnych i wartość niezapłaconych należności, zwłaszcza w budownictwie. W tej branży wzrost był najbardziej spektakularny – wartość zleconych Euler Hermes do odzyskania należności firm budowlanych była trzykrotnie wyższa niż rok wcześniej, na przełomie sezonu 2010/2011.

Budownictwo – wzrost bankructw o 60%. Należało się tego spodziewać…

Trend upadłości wśród firm wykonujących roboty budowlane wciąż jest na fali wzrostowej, mimo że wiele z dużych inwestycji infrastrukturalnych jeszcze się nie skończyło… A może właśnie dlatego? Jak dodaje Grzegorz Hylewicz, dyrektor Działu Windykacji w Euler Hermes: - W budownictwie infrastrukturalnym od dawna widoczny był problem małej rentowności, a nawet w wielu przypadkach jej braku – bo jak inaczej można traktować sytuację, gdy oferty i w ślad za tym warunki kontraktów są zaniżone w stosunku do zakładanego budżetu projektowego o kilkadziesiąt procent? Jak dziesięć lat temu, w okresie przed załamaniem rynku budowlanego – część inwestycji jest realizowana przez wykonawców, którzy zaoferowali 60% zakładanej kwoty. Czy zawsze wypada się cieszyć z tak poczynionych oszczędności budżetowych? Chyba nie – oprócz problemów z terminową realizacją prac i nierzadko ich jakością, czego wszyscy jesteśmy świadkami, dochodzą także problemy gospodarcze i społeczne – brak zapłaty dotyka wiele firm związanych z budownictwem i ich pracowników.

 

Firmy produkcyjne i hurtownicy –bez zmian

W tych sektorach gospodarki upadłości utrzymują się na poziomie z ub. roku. Jak stwierdza Tomasz Starus, dyrektor Biura Oceny Ryzyka i główny analityk w Euler Hermes: - To niekoniecznie uspokajająca wiadomość – akurat w sektorze hurtowym jest to dosyć wysoki poziom, ponieważ ogłoszenia o upadłości 30 hurtowni w omawianym okresie dotyczyły przedsiębiorstw, które generowały zazwyczaj roczne obroty w skali min. kilkudziesięciu milionów złotych, a również ponad stu, ale nawet i kilkuset milionów złotych. Ich problemy dotknęły więc wielu dostawców.

 

Sprzedaż detaliczna – znaczny wzrost liczby upadłości

Statystyczny wzrost liczby publikacji o bankructwach sklepów detalicznych wciąż jest duży – wynosi blisko 60%. Z uwagi na to, że sklepy maja zazwyczaj zbyt mały majątek, aby przeprowadzać w ich przypadku postępowanie upadłościowe, to przypadki sądowych upadłości detalistów należy traktować jako czubek góry lodowej, wyznacznik trendu. - Skoro o 60% wzrosła liczba upadłości sklepów na tyle dużych i silnych, że miały odpowiedni majątek na przeprowadzenie takiego postępowania, to w przypadku całego sektora (a więc i małych punktów handlowych) musi być podobnie, jeśli nie gorzej, a liczba upadających sklepów jest wielokrotnie większa – mówi Tomasz Starus z Euler Hermes.

 

Prognoza

Co nas czeka w najbliższych miesiącach? Nie chcę być Kasandrą, ale wydaje się dość logiczne, że na skutek problemów wykonawców robót budowlanych oraz sklepów detalicznych kłopoty w dalszej kolejności dotknąć mogą producentów materiałów budowlanych, branżę stalową, ich dystrybutorów a także dystrybutorów art. spożywczych. Nie od razu musi to przekładać się na wzrost upadłości firm w tych sektorach zaopatrujących branże przeżywające kłopoty, ale z pewnością je osłabi i znajdzie odbicie w ich wynikach finansowych – dodaje Tomasz Starus.

 

*****

Kontakt dla mediów:

Artur Niewrzędowski

TALKING HEADS PR

tel. 0509-433-874

e-mail: artur.niewrzedowski@thpr.pl

 

*******

Euler Hermes jest liderem na rynku ubezpieczeń należności handlowych oraz jednym z liderów w zakresie gwarancji ubezpieczeniowych i windykacji należności. Euler Hermes zatrudnia ponad
6 000 pracowników w 50 krajach. Oferuje kompleksowe usługi w zakresie zarządzania należnościami. Skonsolidowany obrót grupy Euler Hermes w 2011 roku wyniósł 2,27 miliarda euro. Euler Hermes rozwinął międzynarodową sieć nadzoru, która umożliwia analizę stabilności finansowej 40 milionów przedsiębiorstw. Na koniec grudnia 2011 grupa obejmowała swoimi ubezpieczeniami transakcje handlowe na całym świecie na kwotę 702 mld euro.

***

Euler Hermes, członek gupy Allianz, jest notowany na giełdzie Euronext w Paryżu i otrzymał rating AA- od agencji Standard & Poor’s.

***

W Polsce grupa Euler Hermes jest obecna od 1999 roku. Towarzystwo Ubezpieczeń Euler Hermes SA oferuje ubezpieczenia należności handlowych oraz gwarancje ubezpieczeniowe. Jednocześnie druga spółka działająca na polskim rynku - Euler Hermes Collections Sp. z o.o. oferuje windykację należności, raporty handlowe, ocenę ryzyka oraz program analiz branżowych. Obsługę klientów zapewnia Euler Hermes Services Polska Sp. z o.o. Usługi doradztwa prawnego świadczy Euler Hermes, Mierzejewska - Kancelaria Prawna Sp. k.

  



Nadesłał:

an@thpr.pl

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl