Znowu w grze


2014-03-05
W miniony weekend Muzeum Sportu i Turystyki gościło Reprezentację Bezdomnych Kobiet w piłce nożnej oraz chłopców z Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii nr 7 w Warszawie. Spotkanie było okazją do wymiany piłkarskich doświadczeń z bohaterkami książki „Znowu w grze” Agnieszki Żądło-Jadczak.

Publikację prezentującą losy dziewczyn z Reprezentacji Bezdomnych Kobiet w piłce nożnej wydano dzięki pomocy SKOK Wołomin.

Przeczytaj również:

Dziewczyny z Reprezentacji Bezdomnych opowiadały o tym, jak wiele zmienił w ich życiu futbol i udział w ubiegłorocznych Mistrzostwach Świata Bezdomnych w Polsce. Chłopcy z zaciekawieniem przysłuchiwali się opowieściom, mając w oczach nadzieję na kolejne wygrane w warszawskiej lidze ośrodków wychowawczych, socjoterapeutycznych i domów dziecka, a może i na wyjazd na Mistrzostwa Świata Bezdomnych w Chile. - Mistrzostwa Bezdomnych to jedyna impreza piłkarska, na której Polska zawsze wygrywa z Niemcami - żartował trener Tomasz Figlarz, przyznając, że wysłuchanie hymnu Polski i zagranie z orzełkiem na piersi to niezapomniane przeżycie dla każdego zawodnika.

- Do tej pory wspominam moje Mistrzostwa w Poznaniu. To był najpiękniejszy okres w moim trzeźwym życiu - przyznała Anita. - Nauczyłam się tam pokory. Wcześniej myślałam, że wszystkie sytuacje na boisku muszę wykorzystać, bo nikt lepiej niż ja tego nie zrobi. A presja często mnie paraliżowała np. kiedy chciałam na siłę strzelić karnego. Teraz już potrafię odpuścić, podać komuś piłkę, jeśli znajduje się w lepszej sytuacji na boisku, delikatniej strzelić karnego - mówiła Anita. Piłka sprawiła, że nie tylko na murawie się zmieniło. - Zaczęłam inaczej patrzeć na ludzi. Tak jak nie ocenia się ludzi po okładce, tak ja przestałam patrzeć stereotypowo, bo poznałam osoby o bardzo różnym wyglądzie, podejściu, z różnych miejsc Polski i świata - stwierdziła Ala.

- Pamiętam, z jakim zaangażowaniem i wolą walki dziewczyny rozgrywały swoje mecze nad Jeziorem Maltańskim. Ile one radości dostarczyły kibicom, którzy zdarli sobie gardła, krzycząc „do boju, Polsko"! Jednocześnie musiały też nauczyć się radzenia sobie z porażkami, odnajdywania się w grupie, budowania zaufania. Obserwowałam ich drogę do tych Mistrzostw. Wykonały naprawdę ogromny postęp, jeśli chodzi o umiejętności piłkarskie, ale jeszcze większy w życiu - wzmacniając poczucie własnej wartości, wytrwałość, hart ducha, cierpliwość, umiejętność cieszenia się chwilą i szczęściem - mówiła Agnieszka Żądło-Jadczak, która opisała historie reprezentantek w książce „Znowu w grze". 



Nadesłał:

iwonamichalowska

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl