Pracowałeś za garnicą? Pamiętaj o podatkach
Coraz więcej z nas decyduje się w dzisiejszych czasach na poszukiwanie stałej pracy za granicą i przeniesienie się w całkiem nowe miejsce. Dlaczego? To kwestia przede wszystkim wyższych zarobków. A jednak nie każdy emigrujący ma odwagę na dłuższy czas pożegnać się z Polską.
Warto wziąć wówczas pod uwagę możliwość czasowego przebywania w Polsce. Jeśli osoby pracujące na co dzień za granicą mieszkają w swoim rodzinnym kraju co najmniej 183 dni w ciągu roku lub posiadają ośrodek zysków życiowych w swoim kraju, nadal muszą podlegać krajowym organom podatkowym. Oznacza to dla nich dokładnie tyle, że bezwzględnie mają obowiązek rozliczyć podatek z zagranicy wszystkich swoich dochodów.
Tak zwane „centrum interesów osobistych”, które może brzmieć dla nas dość zagadkowo, opisuje wszystkie powiązania rodzinne oraz aktywność publiczną, natomiast „centrum interesów gospodarczych” to w głównej mierze środowisko prowadzenia działalności zarobkowej. Są to na przykład posiadane inwestycje, każdy majątek oraz polisy ubezpieczeniowe, kredyty czy konta bankowe.
Wybrane państwa (warto dowiedzieć się dokładnie, czy nie dotyczy to naszego nowego miejsca zamieszkania) mogą też honorować umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania z Polską. Właśnie na mocy tego dokumentu zarówno w naszym kraju jak i zagranicą, od zarobków pobierany będzie podatek. Istotnym usprawnieniem, o którym nie należy zapominać decydując się na pracę w innym kraju, jest możliwość potrącenia 30% diet zagranicznych za każdą dobę przebywania w stosunku pracy (jest to kwota zwolniona z opodatkowania).
Aby uniknąć nieprzyjemności po powrocie do domu, każdorazowo do dwudziestego dnia miesiąca następującego po miesiącu przyjazdu każdy polski rezydent podatkowy jest zobligowany sam (bez deklaracji podatkowej) obliczyć i wpłacić zaliczki na podatek od obcych przychodów.
Nadesłał:
NoweArtykuły
|