BEER FINGERS – czyli paluszki na rowerach
Firma produkuje i dostarcza na rynek jedyne w Polsce, opatentowane podwójne paluszki. Ale Beer Fingers to nie tylko paluszki. To także wdrażana konsekwentnie idea własnego, niezależnego eko-transportu.
W ramach idei, omijamy szerokim łukiem tradycyjny system sprzedaży. Stawiamy na tani, lokalny handel oraz bezpośredni, ludzki kontakt z Klientem - podkreśla Bartosz Głodowski, „ojciec założyciel” spółki i pomysłodawca patentu.
Ideą jest tu ekologiczny transport. Dystrybucja produktów odbywa się bez użycia tzw. „samochodów służbowych”.
W zamian Beer Fingers proponuje kolorowe ryksze rowerowe, które nie wymagają tankowania i oficjalnego parkowania. Co prawda, czas dostawy jest dłuższy, ale służy obu stronom. Taki rower przyciąga uwagę na ulicy, budzi zainteresowanie, ale przede wszystkim nie produkuje spalin.
Natomiast tworzy dobre, międzyludzkie relacje - (klient opowiada sąsiadom o nietypowej dostawie, sąsiedzi próbują lub nie - dyskutują, degustują...). Na takich fundamentach budowano handel przez wiele stuleci.
Można by rzec, że eko-flota transportowa to nic innego jak „mobilne stanowiska reklamowo-sprzedażowe, zaprojektowane na trójkołowych rykszach rowerowych”. Ale tu pojawia się nazwa własna – GłoDowozy...
Możemy docierać naszymi Głodowozami do miejsc, gdzie ruch samochodowy jest ograniczony, jeśli nie niemożliwy. Na przykład w góry czy na plażę. Bez hałasu i śmiecenia. Z własnym, świeżym towarem, o każdej porze dnia - podsumowuje Bartosz Głodowski.
Przy pomocy „GłoDowozów” spółka prowadzi sprzedaż sezonową, oraz organizuje promocje i degustacje w sklepach na terenie całego kraju. Ważnym elementem jej działalności jest też sprzedaż wiązana produktów partnerskich oraz oferowanie powierzchni reklamowej na rowerach.
Projekt GłoDowozy – zbiórka pieniędzy na portalu POLAK POTRAFI
Obecnie, wiodącym dla firmy projektemjest rewitalizacja i rozbudowa floty naszych rowerów dostawczych. Na nią właśnie zbieramy pieniądze - dodaje Bartosz Głodowski i wyjaśnia:
Potrzebujemy funduszy na remont ośmiu rowerów, które jeżdżą od kilku sezonów – część kosztów ich remontu i przygotowania do kolejnej wiosny już ponosimy”. Potrzebujemy też sfinansować budowę dalszych sześciu - od podstaw.
Całość kosztów firma oblicza na 85 000 złotych, z czego 20 000 to wkład własny. Pozostałe 65 000 to kwota, którą starają się uzyskać za pośrednictwem zbiórki na portalu „Polak Potrafi”.
https://polakpotrafi.pl/projekt/podwojne-paluszki-rowery
Wsparcie naszego projektu to wymiana energii. Ty nas dofinansujesz - my Ci się odwdzięczymy. Każdemu pragniemy zaoferować w nagrodę m.in.: nasze produkty, współpracę w dystrybucji, powierzchnię reklamową na rowerach oraz doświadczenie promocyjne. Każda, nawet najmniejsza wpłata będzie przez nas doceniona - podkreśla Bartosz Głodowski.
Nadesłał:
Core PR
|