Zakupy spersonalizowane


Zakupy spersonalizowane
2015-10-02
„Think different” mówił Jobs. To ponoć klucz do sukcesu. Firmy w branży modowej coraz częściej własną linię stylistyczną łączą ze spełnianiem indywidualnych oczekiwań klientów. Czy modowy biznes skoncentrowany na personalizacji ma szansę przebić się na komercyjnym rynku?

Personalizacja w branży fashion nie jest niczym nowym. Garnitury i sukienki szyte na miarę uchodzą za bardziej ekskluzywne, niż te dostępne w sieciowych sklepach, lepsze pod względem jakości, wykonania. Unikalna odzież stała się słodkim przedmiotem pożądania wszystkich fashionistek. Do niedawna możliwość dostosowania produktu do własnych potrzeb zarezerwowana była jedynie dla produktów z wyższych półek. Rozwój nowych technologii otworzył przed producentami odzieży bardzo szerokie możliwości w realizowaniu indywidualnych zachcianek konsumentów – komentuje Katarzyna Burda, pomysłodawczyni PasujeMi.pl. A że liczy się pomysł – personalizację wprowadzają coraz częściej zarówno duże marki odzieżowe, jak i startupy, które na niej opierają całą filozofię swojego biznesu.

Przeczytaj również:

Popularnym sieciom odzieżowym nie jest łatwo przekonać konsumenta, że są w stanie zaoferować mu całkowicie spersonalizowany produkt, choć wprowadzając innowacje technologiczne w zamówieniach online mają coraz większe możliwości. Nike dzięki wprowadzeniu aplikacji „Nike ID” pozwoliło klientom zadecydować o tym jak będą wyglądały ich buty: kolor podeszwy, wykończenie skórzane czy zamszowe, deseń nadruku. Lilou pozwala internautom projektować biżuterię według indywidualnych upodobań. Internetowi klienci marki mogą zaplanować też wygląd, kształt i wykończenie unikalnej, wymarzonej torebki. Coraz częstszym zjawiskiem są także konfiguratory i wirtualni styliści pomagający w zakupach online.

Personalizacja produktów i dystrybucji może otworzyć markom drogę do budowania przewagi konkurencyjnej na rynku modowym. Tym bardziej, że według badań BEDA (Bureau of European Design Associations) polski rynek designu jest wart niespełna 1 mld dolarów. To bardzo duży potencjał do zagospodarowania i dobre perspektywy rozwoju. Ten, kto będzie potrafił dobrze wykorzystać potrzeby i nastroje konsumentów może zgarnąć wiele. Personalizacja, która najmocniej rozwija się w sprzedaży przez Internet sprawia, że także handel stacjonarny chcąc utrzymać swoją pozycję szuka nowych metod na poznawanie swoich klientów i „dopieszczanie” ich indywidualnym podejściem. Podpowiedź, w jakim kierunku zmierzają zakupy stacjonarne podpowiadają sami klienci, którzy już dziś oglądają asortyment w zwykłym sklepie, a kupują przez Internet. Być może więc nie mamy do czynienia ze zmierzchem „ery” sklepów stacjonarnych, lecz tylko ze zmianą ich charakteru, a za jakiś czas z miejsc służących do zakupów przekształcą się one w miejsca do ekskluzywnej prezentacji.



Nadesłał:

irons

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl