Spowolnienie gospodarcze wymusiło na firmach redukcję kredytu kupieckiego dla odbiorców
Euler Hermes opublikował coroczny przegląd i prognozę globalnego średniego współczynnika spłaty należności (DSO), na podstawie próby 25 tys. spółek giełdowych w 20 sektorach i 36 krajach. Euler Hermes opublikował coroczny przegląd i prognozę globalnego średniego współczynnika spłaty należności (DSO), na podstawie próby 25 tys. spółek giełdowych w 20 sektorach i 36 krajach. Współczynnik obiegu należności (Days Sales Outstanding - DSO) informuje, ile czasu zajmuje notowanym firmom odzyskanie gotówki od klientów.
• Globalny średni współczynnik obiegu należności (DSO) obniżył się o -1 dzień do 65 dni w 2018 r., po najwyższym w ciągu ostatniego 10-lecia poziomie w roku 2017. Oznacza to, iż firmy są bardziej ostrożne i tak też podchodzą do dyscypliny płatniczej swoich klientów. Ponieważ wzrost światowego PKB ulega dalszemu spowolnieniu, Euler Hermes spodziewa się, że DSO osiągnie poziom 64 dni w 2019 r.
• Chińskie firmy nadal odnotowują najdłuższy średni okres spłaty swoich należności, wynoszący 92 dni, przy czym jedna czwarta tych firm otrzymuje płatność dopiero po czterech miesiącach, co potwierdza ich rolę jako "niewidocznych banków" na poziomie lokalnym - krajowym jak i regionalnym - dla reszty Azji.
• Kraje śródziemnomorskie powróciły do swojego złego nawyku opóźnionego regulowania płatności: średni wskaźnik DSO dla Włoch, Francji, Grecji i Hiszpanii wydłużył się w ubiegłym roku odpowiednio o +5 dni, +2 dni, +2 dni i +1 dzień.
• Firmy w sektorach elektronicznym (-2 dni), maszynowym (-1 dzień) i budowlanym (-3 dni) nadal odczuwają bolesne skutki najdłuższego DSO, wynoszącego odpowiednio 89, 86 i 82 dni w 2018 r. - znacznie powyżej globalnej średniej. Firmy B2C miały lepszą kontrolę nad terminami płatności.
Opracowanie Euler Hermes pokazuje, że po osiągnięciu 10-letniego, najwyższego poziomu w 2017 r., globalny średni wskaźnik obiegu należności DSO uległ skróceniu o 1 dzień do 65 dni w 2018 r., co oznacza, że firmy stają się bardziej ostrożne i szybciej starają się odzyskać z rynku swoje należności wraz z globalnym spowolnieniem gospodarczym. Ponieważ wzrost światowego PKB ulega dalszemu spowolnieniu, Euler Hermes spodziewa się, że DSO osiągnie poziom 64 dni w 2019 r.
Firmy są zaniepokojone globalnym spowolnieniem wzrostu
W 2017 r. ponowne przyspieszenie światowego wzrostu gospodarczego doprowadziło do zauważalnego wydłużenia globalnego średniego okresu obiegu należności - DSO, który osiągnął swój najwyższy poziom od 2007 r., tj. 66 dni. Firmy miały wtedy większe zaufanie do klientów ze względu na lepsze i lepiej rokujące otocznie gospodarcze i finansowe.
Tym niemniej w roku 2018 mieliśmy do czynienia z globalną niepewnością w sferze gospodarczej, która - jak prognozuje Euler Hermes - skutkować będzie spowolnieniem globalnego wzrostu gospodarczego w 2019 r. do poziomu 2.9% r/r, w porównaniu z 3.1% r/r w 2018 r. Zaniepokojone firmy zaostrzają warunki kredytowania swoich odbiorców. W konsekwencji DSO będzie kontynuował tendencję spadkową, do poziomu średnio 64 dni w 2019 r.
Globalna tendencja spadkowa od Azji do krajów nordyckich
Chiny ponownie odnotowują najdłuższy średni okres płatności na świecie wynoszący 92 dni (+27 dni ponad globalną średnią), mimo zredukowania swojego DSO (o -1 dzień w 2018 r. w stosunku do 2017 r.). Odzwierciedla to rolę chińskich firm, jako "niewidocznych banków" na poziomie krajowym i dla dużych partnerów handlowych, co wynika z mniej rozwiniętego, otwartego systemu finansowego. Jest to jednak niebezpieczne, bowiem z tego powodu chińskie firmy są bardziej wrażliwe na wszelkie ryzyka finansowe.
Kraje nordyckie i Ameryka Północna z powodzeniem utrzymały dyscyplinę płatności swoich klientów. Przy zwykle strukturalnie niższych poziomach niż reszta świata, w 2018 r. Kanada i USA zdołały mimo wszystko zredukować swój DSO odpowiednio do 52 i 51 dni. Świadczy to zarówno o kulturowych uwarunkowaniach prowadzenia biznesu, jak i o tym, że firmy o dużych zasobach gotówki w tych krajach mogą szybko przystosowywać się do zmieniających się tendencji globalnego wzrostu gospodarczego.
Mimo pogarszających się warunków gospodarczych Norwegia (53 dni), Szwecja (57 dni), Wielka Brytania (52 dni), Niemcy (54 dni), Polska (59 dni) i Belgia (59 dni) zdołały obniżyć swój wskaźnik średniego okresu obiegu należności (spółek giełdowych) DSO, w oczekiwaniu na nadchodzące spowolnienie wzrostu i przystosowując się do rosnących trudności, m.in. w przemyśle motoryzacyjnym.
Kraje śródziemnomorskie - powód do niepokoju
Kraje śródziemnomorskie pozostają w tyle ze swoimi wskaźnikami średniego okresu obiegu należności DSO, w szczególności Grecja (91 dni), Włochy (86 dni), Maroko (84 dni), Turcja (79 dni), Hiszpania (78 dni) i Francja (73 dni). Firmy w regionie powróciły do złego nawyku akceptowania dużego opóźnienia płatności od swoich klientów. "To może być kolejny przykład tradycyjnego opóźnienia, z jakim europejskie firmy reagują i przewidują zmiany cyklu gospodarczego. Ale to niebezpieczne pozostać bez gotówki w czasie spowolnienia globalnego wzrostu i handlu" - skomentował Maxime Lemerle, Szef Zespołu Badań Sektorowych i Niewypłacalności w Dziale Badań Ekonomicznych Euler Hermes.
Sektory B2C i B2B muszą uporać się z rozbieżnym kursem kształtowania się ich DSO
Branże B2C (towarów konsumpcyjnych) mają większą zdolność, w porównaniu z branżami B2B (towarów inwestycyjnych), do regulowania w razie potrzeby nowych warunków płatności. Są one bardziej skłonne do akceptowania dłuższych terminów płatności w celu wsparcia sprzedaży, jeżeli uznają, że cykl gospodarczy nie będzie w fazie zbyt gwałtownego spadku. Ponieważ znajdujemy się w późnej fazie cyklu gospodarczego, a ponadto efekty wahań gospodarczych ze sporym opóźnieniem uderzają w firmy z sektorów konsumpcyjnych - B2C, to może to skłaniać je do dalszego proponowania łagodniejszych (czytaj - wydłużonych) warunków płatności.
Wahania cyklu gospodarczego oddziałują na branże B2B (towary inwestycyjne, w tym półprodukty, maszyny, części etc.) bardziej bezpośrednio i na wcześniejszym etapie. Ze swojej natury są one bardziej cykliczne. Branże B2B już dostrzegły globalne spowolnienie wzrostu, co jest zapowiedzą nadchodzących problemów gospodarczych. W konsekwencji firmy te obawiając się ryzyka nadmiernie wydłużających się płatności skróciły akceptowane terminy płatności zmniejszając swój średnioobieg należności - DSO już w 2018 r.
Chociaż handel detaliczny charakteryzuje się najniższym - najkrótszym DSO (30 dni) w porównaniu ze wszystkimi innymi sektorami, to należy go bacznie obserwować, ponieważ gwałtownie obniżył się on w ostatnim roku, średnio w skali światowej o 5 dni w tym czasie. Ponieważ model biznesowy sektora handlu został wywrócony do góry nogami, mocno zmniejszyła się jego zdolność regulowania kredytu w rachunku bieżącym. Dostawcy - producenci mogą zostać dotknięci, jeżeli detaliści zwiększa także swój wskaźnik zaległych płatności w dniach (Days Payable Outstanding - DPO).
Nadesłał:
artur@multian.pl
|