Rynek rosyjski czeka


Rynek rosyjski czeka
2011-04-13
Ponad 150 wystawców wzięło udział w targach Russia Power 2011, które odbywały się od 28 do 30 marca w Moskwie. Swoją ofertę zaprezentowało tam również raciborskie RAFAKO.
Przeczytaj również:
Targi Russia Power odbywały się już po raz dziewiąty. Wzięło w nich udział prawie 6 tys.  uczestników z ponad 50 krajów. Wśród honorowych gości nie brakowało m.in. Siergieja Szmatko, rosyjskiego ministra energii oraz Vladimira Kaszczenki, dyrektora generalnego Atomenergomash.
RAFAKO uczestniczyło w imprezie po raz pierwszy. - Zdecydowaliśmy się na udział m.in. z tego względu, że energetyka rosyjska jest bardzo podobna do naszej jeśli chodzi o zainstalowane jednostki i ich wielkość. Przez lata mieliśmy bardzo podobne systemy – mówi Mirosław Koziarski, zastępca dyrektora ds. kotłów w RAFAKO S.A. - Rosjanie z powodu problemów związanych z przemianami gospodarczymi i politycznymi, podobnie jak Polska w latach 90., nie zajmowali się modernizacją energetyki i obecnie jest ona w nie najlepszym stanie. Urządzenia, zwłaszcza kotły, które nas interesują, są mocno wyeksploatowane. Dlatego potencjalnie jest to duży rynek. Aby w ciągu najbliższych 10 lat  odnowić energetykę rosyjską, wybudować niezbędne moce, należałoby wszystkie europejskie firmy kotłowe zatrudnić tylko i wyłącznie dla potrzeb tego rynku. Oczywiście nie zawojujemy Rosji  w 100 proc., -  nie dysponujemy takim potencjałem, ale mamy nadzieję, że i nam uda się coś z tego tortu uszczknąć – dodaje Mirosław Koziarski.
   
Targi pozwoliły zaprezentować RAFAKO jako firmę obecną na rosyjskim rynku dostawców urządzeń dla energetyki. – Już teraz istniejemy na rynku rosyjskim, ale w nieco odmiennej branży. Chodzi o przemysł przetwórczy rafineryjny, gdzie skutecznie sprzedajemy nasze produkty od 2005 r. Obecnie sfinalizowaliśmy już trzeci kontrakt z firmą Slavneft, zajmującą się przetwórstwem ropy naftowej. Oferujemy im kotły typowo technologiczne, głównie niewielkie jednostki. Jesteśmy przystosowani, mamy wszelkie dopuszczenia i certyfikaty, aby wchodzić na ten rynek – mówi Jarosław Kaczmarczyk, pełnomocnik Prezesa do spraw Rynków Europy Wschodniej w RAFAKO S.A. - Nasze kotły pracują tam bez zarzutu. Potwierdzeniem tego są zapytania innych firm z tej branży  na podobne jednostki. Kocioł, jaki oferowaliśmy pod koniec2010 r. (OG65) firmie Gazprom był jednym z większych dla tego typu klientów – dodaje Jarosław Kaczmarczyk.

Niestety na takie ruchy w branży energetycznej trzeba będzie jeszcze poczekać. - Ten rynek nie jest  do końca ukształtowany i podejrzewam, że trzeba będzie na to poczekać jeszcze kilka lat. Zmiany zapoczątkowane kilka lat temu w energetyce rosyjskiej polegające na gruntownej restrukturyzacji tego sektora łącznie ze zmianami własnościowymi i wdrożeniu nowoczesnych sposobów zarządzania przynoszą powoli efekty. Rosjanie poszukują nowoczesnych technologii wytwarzania energii elektrycznej w oparciu o pierwotne nośniki energii takie jak gaz i ropę, a także węgiel. Jedną z najbardziej doświadczonych firm europejskich jeśli nie światowych w spalaniu tego typu paliw jest właśnie RAFAKO.  Dysponujemy praktycznie dowolną technologią, która może znaleźć zastosowanie w energetyce rosyjskiej. Otwarcie się rynku rosyjskiego i jego ustabilizowanie stworzy dla RAFAKO zupełnie nowe możliwości. Inni, nasi konkurenci, też zapewne zechcą zaistnieć na ogromnym rosyjskim rynku. My mamy wszelkie dane, aby robić to najskuteczniej. Pozycja, którą zajmie się na rynku rosyjskim w ciągu najbliższych kilku - kilkunastu lat zdecyduje o potencjale i wartości europejskich firm kotłowych. Nie czekamy biernie na rozwój sytuacji, przygotowujemy się  pilnie obserwując zachodzące zmiany – mówi Mirosław Koziarski. 
Targi to także okazja do spotkania z konkurentami. - Były tam niemal wszystkie światowe firmy z branży. Wszyscy są zainteresowani tym rynkiem, wszyscy są świadomi jego znaczenia – mówi zastępca dyrektora ds. kotłów

Janusz Rydzak z Biura Marketingu RAFAKO, podkreśla, że targi Russia Power były również bardzo dobrym miejscem spotkań z  firmami zachodnimi. - W szczególności sporo rozmów przeprowadziliśmy z przedstawicielami firm niemieckich oraz fińskich. Myślę, że byli usatysfakcjonowani naszą bogatą ofertą urządzeń energetycznych, w szczególności kotłów, instalacji odsiarczania spalin oraz instalacji termicznej utylizacji odpadów komunalnych. Nasze stanowisko wystawiennicze było bardzo dobrze rozpoznawalne spośród stoisk konkurencji. Zainteresowani otrzymywali prospekty opracowane w języku rosyjskim.  To język, bez którego znajomości trudno robić interesy w krajach byłego ZSRR, gdzie spora część społeczeństwa posługuje się tylko językiem rosyjskim, w szczególności kadra techniczna. Podsumowując imprezę warto się zastanowić nad przyszłoroczną edycją tych targów. Ten  pobyt był traktowany rozpoznawczo. Zobaczymy jakie będą efekty naszej wizyty – mówi Janusz Rydzak.

Przedstawiciele firmy dodają, że głównym celem RAFAKO na rynku rosyjskim jest sprzedaż know-how, czyli wiedzy, umiejętności, a niekoniecznie potencjału produkcyjnego. - Z rozmów z naszymi rosyjskimi konkurentami, a czasem partnerami, które mieliśmy okazję przeprowadzić w trakcie Russia Power wynika, że niewykluczonym jest, iż ożywienie rynku rosyjskiego zaowocuje również dostawami do Rosji produktów wyprodukowanych w naszych raciborskich zakładach -  dodają.  


Nadesłał:

Adventure Media

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl