Mniej formalności dla zagranicznych pracowników dzięki ubezpieczeniom


2021-07-26
Już co dwudziesty pracownik w kraju to cudzoziemiec. W Polsce legalnie pracuje blisko 800 tys. obcokrajowców – wynika z danych ZUS. Pracodawcy zauważają potrzebę dbania o tę grupę pracowników, m.in. zapewniając im prywatną opiekę medyczną. Umówienie wizyty u lekarza w ramach ubezpieczeń grupowych wymaga znacznie mniej formalności niż korzystanie z usług NFZ, co stanowi duże ułatwienie dla osób spoza kraju.

Liczba cudzoziemców podejmujących pracę w polskich firmach wzrasta z roku na rok. Według najnowszych danych, ostatniego dnia kwietnia br. w bazie ZUS zarejestrowanych było blisko 800 tys. obcokrajowców, a w samym 2020 roku wydano dla nich aż 406,5 tys. zezwoleń na pracę – wynika z raportu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Nie ulega wątpliwości, że obcokrajowcy stanowią niezwykle istotny element polskiego rynku pracy.

Już co dwudziesty pracownik w Polsce to cudzoziemiec. Kryzys demograficzny, starzejące się społeczeństwo, zwiększone zapotrzebowanie na specjalistów w poszczególnych branżach – to wszystko sprawia, że nasza gospodarka naprawdę potrzebuje pracowników z innych państw. Zapewnienie im odpowiednich warunków to wyzwanie dla firm. Utrudnienia, z którymi zmagają się obcokrajowcy, dotyczą wielu sfer życia, więc celem każdego pracodawcy powinno być minimalizowanie ich tam, gdzie jest to możliwe, np. poprzez zapewnianie benefitów pozapłacowych realnie poprawiających jakość życia – komentuje Xenia Kruszewska, Dyrektor Sprzedaży Ubezpieczeń Zdrowotnych w SALTUS Ubezpieczenia.

Dodatkowe formalności dla cudzoziemców

Problemy obcokrajowców w Polsce wynikają najczęściej z zawiłości i długim czasem postępowań administracyjnych oraz bariery językowej. Dotyczy to również zwykłej wizyty u lekarza. Mimo tego, że każdy zatrudniony w polskiej firmie obcokrajowiec może swobodnie korzystać z usług placówek posiadających kontrakty z NFZ, ilość formalności przed wizytą jest o wiele większa, niż w przypadku obywateli Polski.

Obywatele Polski podczas wizyty w przychodni świadczącej usługi NFZ nie muszą mieć przy sobie dokumentów potwierdzających przywilej korzystania z darmowych świadczeń. Uprawnienia sprawdzane są poprzez wprowadzenie numeru PESEL do systemu informatycznego. Inaczej wygląda to w przypadku cudzoziemców, którzy przy każdej wizycie muszą mieć przy sobie aktualny druk ZUS RMUA lub inne zaświadczenie potwierdzające opłacanie składek zdrowotnych. Dodatkowe utrudnienie może stanowić również konieczność porozumiewania się często wyłącznie językiem polskim. Pracodawcy, wychodząc więc naprzeciw potrzebom swoich zagranicznych pracowników, decydują się na grupowe ubezpieczenia zdrowotne, które zdecydowanie ułatwiają proces korzystania z usług służby zdrowia.

Dzięki ubezpieczeniu obcokrajowcy nie muszą przechodzić dodatkowych formalności związanych z weryfikacją uprawnień, co podczas wizyt w placówkach NFZ jest koniecznością. W przypadku braku numeru PESEL należy jedynie podać numer karty ubezpieczenia zdrowotnego podczas rozmowy z konsultantem. Ponadto, coraz więcej ubezpieczycieli umożliwia kontakt z konsultantem w języku obcym, co eliminuje problem bariery językowej – dodaje Xenia Kruszewska z SALTUS Ubezpieczenia.

Prywatnej opieki chcą wszyscy pracownicy, nie tylko zagraniczni

Dostęp do prywatnej opieki medycznej to najbardziej pożądany z pracowniczych benefitów pozapłacowych. Według raportu „Benefity w oczach pracowników 2020” w firmach zatrudniających powyżej 500 osób korzysta z tego aż 77 proc. uprawnionych. Nie ulega więc wątpliwości, że pozwala on budować wizerunek atrakcyjnego pracodawcy. Ponadto, wpływa również m.in. na długość absencji pracownika. Prywatne przychodnie zazwyczaj umożliwiają szybsze podjęcie leczenia i powrót do zdrowia - terminy wizyt nie są tak odległe, jak w przypadku świadczeń NFZ.



Nadesłał:

brandscope

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl