LOT strajkuje, a pasażerowie nie znają praw
O 5 rano rozpoczął się strajk załóg PLL LOT. Choć poranne loty odbywały się bez zakłóceń, to z czasem mogą pojawić się utrudnienia dla podróżnych.
Jeżeli przewidywania związkowców się potwierdzą, to tylko dzisiaj zostanie odwołanych 40 rejsów. Problem może dotyczyć ponad 2 600 osób i prawdopodobnie aż 66% z nich nie wystąpi o odszkodowanie, nie wiedząc, że mają do tego prawo. To oznacza, że przewoźnik zamiast wydać na odszkodowania co najmniej 660 tysięcy euro, może wypłacić znacznie mniej środków pasażerom! Jakie prawa przysługują pasażerom, których loty zostały odwołane? Czy mogą ubiegać się o odszkodowania?
Niepewność pasażerów
18 października jako termin strajku załóg PLL LOT pojawiał się w doniesieniach medialnych już od kilku dni. Przewoźnik jednak konsekwentnie zapewniał, że akcja protestacyjna byłaby nielegalna, więc jej w ogóle nie będzie. W związku z tym wcześniej nawet nie informował pasażerów o możliwości odwołania ich lotów, otwarcie mówiąc że zmiany w siatce nie są planowane.
– Popieramy pracowników LOT, którzy walczą o godne warunki pracy. Chcemy jednak zwrócić uwagę, że sprzeczne informacje docierające do pasażerów za pośrednictwem mediów mogą budzić niepewność i psuć plany. Widmo strajku nad przewoźnikiem wisiało od wielu miesięcy, dlatego naszym zdaniem zarząd miał możliwość, aby odpowiednio przygotować się do tej sytuacji w trosce o dobro pasażerów – mówi Marius Stonkus, prezes firmy Skycop, pomagającej odzyskiwać odszkodowania za opóźnione i odwołane loty.
Ilu podróżnych może zostać poszkodowanych? Jeśli przyjmiemy, że każdym samolotem PLL LOT podróżuje średnio 66 osób[1], to dzisiaj przy odwołaniu 40 rejsów (przewidywania związkowców), problem dotyczyć będzie ponad 2 600 osób. To oznacza, że przewoźnik na same odszkodowania (minimum 250 euro) musiałby wydać co najmniej 660 tysięcy euro za każdy dzień!
Polacy popierają walkę załóg
Według badania na zlecenie firmy Skycop[2], pomimo niedogodności dla pasażerów, ponad 40% Polaków popiera walkę pracowników linii lotniczych o lepsze warunki pracy. 81% ankietowanych wyraziło jednak przekonanie, że za loty opóźnione lub odwołane z powodu strajków powinny być przyznawane odszkodowania.
Badanie pokazało jednocześnie, że Polakom brakuje wiedzy na temat tego czy za odwołane lub opóźnione loty przysługuje odszkodowanie. Odpowiedzi rozkładają się niemal równomiernie między tych, którzy uważają, że tak (35%), tych, którzy uważają, że nie (34%) i osoby, które przyznają się do braku wiedzy w tym obszarze (32%).
– Jeśli władze linii lotniczych nie potrafią lub nie chcą porozumieć się ze swoimi pracownikami, to przewoźnicy powinni ponosić odpowiedzialność za utrudnienia dla pasażerów spowodowane strajkami. Niestety nasze badanie opinii sygnalizuje, że przez niewystarczającą znajomość przepisów poszkodowani często tracą pieniądze, które zgodnie z prawem im się należą – wyjaśnia Marius Stonkus.
Strajk a walka o odszkodowanie
Unijne rozporządzenie 261/2004, którego celem jest ochrona pasażerów linii lotniczych, przewiduje odszkodowania w wysokości od 250 do 600 euro za opóźnione i odwołane loty. Przepisy te nie dotyczą jednak wprost strajków personelu linii lotniczych. Przewoźnicy każdorazowo starają się wykazać, że utrudnienia dla pasażerów wynikały z okoliczności nadzwyczajnych, a w tej sytuacji odszkodowanie nie przysługuje.
– Z radością przyjęliśmy kwietniowe orzeczenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który uznał odpowiedzialność linii lotniczych za opóźnienia lub odwołania lotów wynikające z nieplanowanych strajków pracowników. Od tej pory każdy strajk może być rozpatrywany jako podstawa do wypłaty odszkodowania. Niestety, pomimo stanowiska Trybunału, a także opinii Urzędu Lotnictwa Cywilnego, część przewoźników wciąż informuje pasażerów, że strajk nie uprawnia do uzyskania odszkodowań. W takich przypadkach niezbędne może okazać się dochodzenie swoich praw na drodze sądowej. Zachęcamy jednak, aby podróżni konsekwentnie walczyli o swoje prawa – mówi Marius Stonkus.
Przewoźnik musi zadbać o podróżnych
Jeśli czas oczekiwania na lot trwa dłużej niż 2 godziny, pasażerom przysługują bezpłatne posiłki oraz napoje. Linie lotnicze mają obowiązek zaopiekowania się pasażerami. Jeśli nie wykazują żadnej inicjatywy, należy zachować wszystkie rachunki za posiłki, aby potem móc załączyć je do reklamacji. Będą one podstawą do ubiegania się o zwrot kosztów.
W przypadku opóźnienia lotu większego niż 24 godziny, obowiązkiem linii lotniczych jest zagwarantowanie noclegu w hotelu. Niestety często trzeba zapłacić za niego samemu, a później domagać się zwrotu kosztów. Linia powinna zagwarantować także transport z lotniska do hotelu.
Linie lotnicze muszą zwrócić pełen koszt biletu na lot, który się nie odbył lub był znacznie opóźniony. Może być to także inny plan podróży, czyli lot w to samo miejsce, jak najszybciej będzie to możliwe.
[1] Szacunek oparty na danych z 2017 r. – podawaną przez PLL LOT liczbę przewiezionych osób (7 milionów) i liczbę wykonanych operacji lotniczych (ponad 106 tysięcy), co daje średnio 66 pasażerów na lot.
[2] Badanie zostało zrealizowane we wrześniu 2018 r. przez agencję SW RESEARCH na zlecenie firmy Skycop metodą wywiadów CAWI na grupie 1 011 osób.
Nadesłał:
MultiComm
|