Dowodem na to jest spora konkurencja na rynku świadczącym usługi z dziedziny BHP. Gdzie nie spojrzeć, tam hurtownie i sieci sprzedaży ubrań roboczych i ochronnych.

Istnieją dwie drogi na odnalezienie się w tym gąszczu możliwości – zakupy w sieciach sprzedaży albo powierzenie swojego zdrowia i bezpieczeństwa firmom, które nie tylko doradzą wybór odpowiednich artykułów ochronnych ale też same szyją ubrania dostosowane do indywidualnych potrzeb klientów.

Jedną z takich firm jest Fenix Racibórz, która zajmuje się produkcją specjalistycznej odzieży ochronnej i roboczej oraz handlem artykułami BHP. To rodzinne przedsiębiorstwo, prowadzone przez Marię i Romana Ilnickich. Ktoś powie: „firma jakich wiele”, ale wystarczy chwila, aby przekonać się o jej wyjątkowości.

Pomysł na rozpoczęcie działalności o takim profilu zrodził się w 2002 r. Na rynku pracy panowała wówczas ciężka sytuacja, więc Ilniccy postanowili wziąć sprawy we własne ręce.  Założyli biuro handlowe, obsługujące klientów hurtowych. Nazwali je Fenix – może jako symbol przezwyciężenia trudnej sytuacji, ale też jako dobry omen na przyszłość.

Biuro handlowe prosperowało tak, jak zakładali właściciele. Nie przewidzieli jednak, że pojawią się klienci indywidualni z prośbą o sprzedanie pojedynczych sztuk koszul, rękawic czy butów ochronnych. W ten sposób Fenix Racibórz z powodzeniem zaopatrywał hurtowników i pojedynczych klientów detalicznych. Firma się rozwijała, rosły potrzeby i zamówienia. Dawne biuro przerodziło się w sklep, ale wciąż była to tylko sprzedaż.

- Jako  firma oferowaliśmy wyroby renomowanych zachodnich producentów. Jednak w pewnym momencie klienci zaczęli domagać się wręcz polskich wyrobów i takie też wprowadziliśmy do naszego asortymentu. Z czasem uzależnienie od producentów, szczególnie dużych, stawało się uciążliwe dla nas i naszych odbiorców. Musieliśmy długo czekać na realizację zamówienia. Ponadto nasi klienci zaczęli zgłaszać potrzeby na indywidualne rozwiązania, choćby  dostosowanie odpowiednich tkanin i łączenia różnych kolorów. Zdecydowaliśmy więc o otwarciu własnej szwalni, dzięki której jesteśmy w stanie podejść indywidualnie do każdego zamówienia i realizować je praktycznie „od ręki” – mówi Roman Ilnicki. Obecnie firma produkuje odzież roboczą i ochronną, zgodnie z europejskimi normami jakości.

- Jesteśmy małą firmą, ale dzięki temu elastyczną. Możemy pozwolić sobie na indywidualne podejście do zamówień, np. uszyć ubrania ponadgabarytowe, wszyć wstawki wzmacniające tam, gdzie wskaże klient, czy też wykonać produkt zgodnie z projektem Klienta, o co trudno w dużych zakładach produkcyjnych – mówi Maria Jaśkiewicz-Ilnicka.

Idea raciborskiego Fenixa jest prosta – ma być szybko, sprawnie, dobrze i solidnie. Własna szwalnia zapewnia krótkie terminy dostaw. W ofercie znajdują się także ubrania specjalistyczne, typowo ochronne. Ich jakość potwierdzona jest certyfikatem nadanym przez Centralny Instytut Ochrony Pracy – Państwowy Instytut Badawczy (CIOP). Aby go uzyskać, ubrania szyte przez firmę Fenix Racibórz poddane zostały specjalnym testom, przeprowadzonym w niezależnych laboratoriach. To istotne, bo ubrania ochronne mają zabezpieczyć pracownika przed skutkami wypadków przy pracy, czyli powinny być ognioodporne, kwasoodporne i antystatyczne. Muszą więc spełniać najsurowsze normy.

Co ważne, certyfikat uzyskany przez firmę Fenix Racibórz potwierdza jakość całego produktu, czyli nie tylko użytych nici czy materiałów, ale także sposobu ich połączenia. - Wymagało to od naszej firmy sporo wysiłku i zachodu. Ale udało się. Dzięki temu mamy pewność, że produkowane przez nas ubrania są naprawdę wysokiej jakości. To dla nas ważne, ponieważ mamy świadomość, że nasze produkty muszą się sprawdzić w najtrudniejszych sytuacjach. A przecież zdrowie i życie są najcenniejsze – podsumowują Ilniccy.